Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2020

Spóźnione mikołajki?

      Hej hej!      Dzisiejszy post będzie dosyć krótki, nie miałam ostatnio czasu żeby uszyć coś nowego, za to w środę dotarły do mnie wigi o których wspominałam w ostatnim poście.     Pierwszy wig dostała Patrycja, i uważam że jest on strzałem w dziesiątkę. Włosy są dobrej jakości, za to wig jest strasznie mały i miałam problem z założeniem go. No, ale jak widać dałam radę. Później wstawię też zdjęcie jak wygląda rozpuszczony, chociaż chyba bardziej mi się podoba spięty w kucyki.     Drugi wig trafił do Miry, na początku wyglądał tak. Całkiem nieźle, czyż nie? Nie całkiem. Nie widać tego na zdjęciu, ale pasma z których składa się grzywka są... dziwne.      Widzicie te włosy przy nasadzie? Nie mam pojęcia co się z nimi stało, ale wyglądało to dość paskudnie. Więc wycięłam trzy pasma. Zostawiłam tylko dwa (te położone wyżej są trochę mniej skołtunione) i skróciłam grzywkę, uważam że efekt jest całkiem zadowalający.     Tak wyglądają moje dziewczynki w tym momencie. Mimo incydentu z wig

Trochę o moich figurkach 1/12

      Zapraszam do czytania, rozsiądźcie się wygodnie!     Mam dzisiaj dobry humor, jak zwykle spowodowany sprawami lalkowymi. W poniedziałek kupuję nowe wigi! Nie zdradzę szczegółów, ale moje Dalki przejdą pewną metamorfozę. Swoją drogą uszyłam wczoraj Lane spodenki z których jestem zadowolona, zrobiłam jej też krótką sesję z Fae, ale wszystkie zdjęcia wyszły rozmazane... To jest chyba najlepsze:     Ale dzisiejszy post nie ma być o Dalkach. W poprzednim poście wspominałam że wciągnęło mnie ostatnio szycie na skalę 1/12, więc dzisiaj prezentuję moje malutkie zdobycze. Na pierwszy ogień pójdzie jedyna moja lalka w tej skali, reszta gromadki to figurki. Oto Lil' Fairy- Youseitachi no Kyuujitsu- Vel :      Jej oryginalne ciało (to na zdjęciu powyżej) to Picco Neemo D, ale nie pasowały mi do niej te wielkie dłonie, więc dokonałam zamiany. Jej ciało dostał Kenma (Nendoroid Kenmy Kozume z anime Haikyuu), natomiast dziewczynce (której jeszcze nie wymyśliłam dobrego imienia) kupiłam Obits