Przejdź do głównej zawartości

Posty

Mira reaktywuje bloga!

Mira: Hej, cześć i czołem! To ja, znana i kochana Mira. Postanowiłam wskrzesić tego bloga, po raz chyba nie pierwszy i pewnie nie ostatni. Zabiorę Was dzisiaj na wycieczkę po pokoju Dużej, bo jest zbyt leniwa żeby zabrać nas na jakąś porządną sesję w plenerze... Fae: Hej Mira, jesteś teraz zajęta? M: Troszkę, ale dla ciebie zawsze znajdę chwilę, jako dobra starsza siostra którą jestem. O co chodzi? F: Chciałam się pobawić z Patrycją i Lane, ale one bawią się pluszakami a ja nie mogę znaleźć swoich i mam tylko jednorożca... M: Aww, nie martw się Fae! Jestem pewna że dziewczyny pożyczą ci jakiegoś pluszaka. A wieczorem pomogę ci szukać tych które zgubiłaś, dobrze? F: Dzięki Mira, jesteś najlepsza!  Lane: Myślę że Leonid nie chce iść na tę imprezę, przecież nie lubi Jaszczura. Patrycja: Ale zaprosiła go Katastrofa, oczywiście że chce iść żeby spędzić z nią trochę czasu! I może trochę się do niej zbliżyć... L: Przecież mówiłam ci że Leonid interesuje się tylko Edwardem! To moje pluszak...

Pai w scenerii zimowej

    Hej hej, dzisiaj przybywam do Was ze zdjęciami! Dwa tygodnie temu wybrałam się do dentysty, a razem ze mną wybrała się Pai, bo jest malutka i łatwo ją się ze sobą nosi.     A teraz czas na część informacyjną- ostatnio do mojej lalkowej rodzinki dołączyła Pullip Milk Latte o imieniu Delilah, oraz Isul Romantic King- George. Czekają ich jeszcze drobne zmiany, pokażę obydwoje na blogu kiedy będą gotowi. Wydaje mi się że z ich przybyciem moja kolekcja dyniogłowych stała się kompletna, nie planuję kupowania kolejnych lalek (chyba że trafię na któregoś z moich lalkowych graali w dobrej cenie).     Chciałabym w najbliższym czasie zrobić photostory, albo sesję którejś dyńki w śniegu (o ile buty które zamówiłam raczą przyjść zanim śnieg się stopi).     Na dzisiaj to już wszystko, trzymajcie się ciepło (nie wiem jak u was, ale u mnie znowu pada śnieg) i do zobaczenia w kolejnym poście!

Nowości ^^

     Hej hej, oto post właściwy który zapowiadałam poprzednio!      W zeszłym tygodniu wydarzyły się dwie rzeczy związane z lalkami- po pierwsze, Lane obchodziła swoje trzecie urodziny (tudzież rocznicę przybycia do mnie), a po drugie- zamieszkała u mnie nowa lalka! Poznajcie Parsley, Pullip Alice du Jardin pink. Zachęcam do posłuchania piosenki która zainspirowała mnie do wybrania tego imienia ( klik ).      Parsley dostała wiga którego wcześniej miała Fae (musiałam wyciąć parę pasm z tyłu żeby wcisnąć go na jej głowę, mam nadzieję że nie będę tego żałować), oraz chipy które kupiłam dawno temu i czekały na swoją szansę żeby zabłysnąć. Założyłam jej też obitsu 24, ale jej głowa jest większa niż się spodziewałam, więc pewnie kiedyś zbiorę pieniążki i załatwię jej 26.      Mam parę zdjęć z otwierania pudełka, więc się pochwalę ^^     Jej stockowy wig jest bardzo miękki, nie spodziewałam się takiej jakości. Wig Patr...

Post niewłaściwy

     Post właściwy będzie za tydzień. Miałam go dodać dzisiaj, w końcu jest pierwsza sobota miesiąca, ale ostatnio mam urwanie głowy i nie zdążyłam ze zdjęciami.      Dziewczynki miały małą zmianę wigów, teraz według mnie wyglądają perfekcyjnie. Chociaż przy poprzedniej zmianie wigów pisałam to samo, więc może jeszcze coś mi się odwidzi...      Życzę Wam wszystkim zdrówka w nowym roku, zarówno fizycznego jak i mentalnego.                Neema.

Spóźnione mikołajki?

      Hej hej!      Dzisiejszy post będzie dosyć krótki, nie miałam ostatnio czasu żeby uszyć coś nowego, za to w środę dotarły do mnie wigi o których wspominałam w ostatnim poście.     Pierwszy wig dostała Patrycja, i uważam że jest on strzałem w dziesiątkę. Włosy są dobrej jakości, za to wig jest strasznie mały i miałam problem z założeniem go. No, ale jak widać dałam radę. Później wstawię też zdjęcie jak wygląda rozpuszczony, chociaż chyba bardziej mi się podoba spięty w kucyki.     Drugi wig trafił do Miry, na początku wyglądał tak. Całkiem nieźle, czyż nie? Nie całkiem. Nie widać tego na zdjęciu, ale pasma z których składa się grzywka są... dziwne.      Widzicie te włosy przy nasadzie? Nie mam pojęcia co się z nimi stało, ale wyglądało to dość paskudnie. Więc wycięłam trzy pasma. Zostawiłam tylko dwa (te położone wyżej są trochę mniej skołtunione) i skróciłam grzywkę, uważam że efekt jest całkiem zadowa...

Trochę o moich figurkach 1/12

      Zapraszam do czytania, rozsiądźcie się wygodnie!     Mam dzisiaj dobry humor, jak zwykle spowodowany sprawami lalkowymi. W poniedziałek kupuję nowe wigi! Nie zdradzę szczegółów, ale moje Dalki przejdą pewną metamorfozę. Swoją drogą uszyłam wczoraj Lane spodenki z których jestem zadowolona, zrobiłam jej też krótką sesję z Fae, ale wszystkie zdjęcia wyszły rozmazane... To jest chyba najlepsze:     Ale dzisiejszy post nie ma być o Dalkach. W poprzednim poście wspominałam że wciągnęło mnie ostatnio szycie na skalę 1/12, więc dzisiaj prezentuję moje malutkie zdobycze. Na pierwszy ogień pójdzie jedyna moja lalka w tej skali, reszta gromadki to figurki. Oto Lil' Fairy- Youseitachi no Kyuujitsu- Vel :      Jej oryginalne ciało (to na zdjęciu powyżej) to Picco Neemo D, ale nie pasowały mi do niej te wielkie dłonie, więc dokonałam zamiany. Jej ciało dostał Kenma (Nendoroid Kenmy Kozume z anime Haikyuu), natomiast dziewczynce (...

Wielki powrót... ponownie

           Hej hej, trochę mnie tu nie było!      Nie porzuciłam przez ten czas lalkowania, po prostu zniknęłam z internetu. Moja kolekcja Dalek nie zmieniła się od ostatniego posta, za to wciągnęłam się w szycie na rozmiar picco neemo (1/12), więc nabyłam parę figurek w tym rozmiarze, oraz jedną drobinkę na obitsu 11. Pokażę ich zdjęcia w kolejnym poście, ten ma być bardziej informacyjny.     Więc w sprawie przyszłych postów- stwierdziłam że nie będę obiecywać pisania często, bo i tak nic z tego w praktyce nie wychodzi. Chcę dodawać posty w pierwszą sobotę każdego miesiąca- może czasem zdarzą się częściej, ale postaram się na pewno nie dodawać ich rzadziej.      Przeglądałam ostatnio blogi od których czytania zaczęła się moja przygoda z dyniogłowymi... Większość jest nieaktywna kilku lat, ale i tak czytanie ich wciąż sprawia mi przyjemność. Chciałabym żeby mój blog też sprawiał ludziom przyjemność, na pewno...

Dużo zmian - na lepsze!

     Hej, zgodnie z zapowiedzią powracam do blogowania!     Ostatnio znowu zaczęłam więcej szyć - nawet sama nie wiedziałam, jak mi tego brakowało. Motywacji dostarczają mi moje Dalki, których ilość zwiększyła się dwukrotnie w ciągu ostatniego tygodnia. Tak, trochę przesadziłam. Nie, niczego nie żałuję.      Najpierw trafiłam na Dal Dotori w niezłej cenie, od razu z obitsu. Nigdy nie interesował mnie specjalnie ten model, ale przejrzałam trochę zdjęć i stwierdziłam, że po zmianie stockowych chipów jest nawet urocza. Dzień po kupieniu jej weszłam na facebooka i zobaczyłam ogłoszenie - Dal DeLorean i Dal Natalie, obydwie na obitsu 24, również w bardzo dobrej cenie. Dal Natalie mnie nie kusi, ale DeLorean... zobaczyłam ją kiedyś na tym  (klik) blogu, i była taka śliczna... Nie zastanawiałam się długo.     W związku z tym że moja nowa Dotori miała stockowe chipy, które zupełnie mi się nie podobają (tak samo zresztą jak chipy ...

Tak, jeszcze żyję

   Dzieńdoberek! Dzisiaj krótki post, nie mam nawet żadnych zdjęć.    Nie wiem czy ktokolwiek jeszcze pamięta tego bloga, bo nawet nie zdążyłam go porządnie rozwinąć, a później dopadło mnie na jakiś czas wypalenie lalkowe. Ale powracam- miejmy nadzieję że pełną parą i na więcej niż trzy posty. Kupiłam ostatnio z drugiej ręki kilka lalek Monster High, które podobały mi się od dawna. I to był chyba bodziec którego potrzebowałam żeby wrócić do lalkowania- nareszcie wróciła mi inspiracja do szycia! Owoców mojej pracy możecie się tu spodziewać za jakieś dwa tygodnie, bo w najbliższy piątek wyjeżdżam na odludzie bez internetu. Ale wezmę ze sobą lalkę, najpewniej Mirę albo którąś z MH. Postaram się porobić jakieś zdjęcia.    Nie będę się rozpisywać, mam po prostu nadzieję że jeszcze ktoś mnie pamięta i będzie to czytał. Jeżeli tak, do zobaczenia za dwa tygodnie! ~Neema

Co to będzie, co to będzie...

    Dzień dobry, dobry wieczór, popołudnie, a może i poranek!   Zapraszam do puszczenia sobie muzyki jeśli ktoś ma ochotę, z braku czasu na ponowne obejrzenie filmu zadowalam się słuchaniem tej melodii w kółko od paru dni. klik     Zniknęłam stąd na pewien czas pomimo jak najlepszych chęci, ponieważ z okazji pandemii zostałam przygnieciona obowiązkiem napisania góry prac, i to z szybkim terminem oddania. Wciąż nie wszystkie skończyłam, co w połączeniu z grasującymi po dworze bakteriami (mieszkam w sporym mieście) skutecznie powstrzymuje mnie przed wypadami na jakiekolwiek sesje zdjęciowe, a światło w moim domu jest... albo zbyt jasne, albo nieistniejące. No ale co będę narzekać, jak dokończę prace to wezmę się przynajmniej za szycie, a czas na szycie to zawsze jakiś plus.    Nie mam zbyt wielu nowych zdjęć, więc pomyślałam że to okazja na pokazanie też paru starszych, zapraszam. Spódnica którą wczoraj skończyłam szyć. Może nie wyglą...